|
We wrześniu 2011 roku
pojawiła się informacja, że fundacja Księcia Walii Charlesa Philipa
Arthura George'a Mountbatten-Windsora, czyli Księcia Karola,
zajmująca się przywracaniem do życia zabytkowych obiektów w Europie
zainteresowała się Sarnami i zamierzała je restaurować. Niestety
ostatecznie nic z tego nie wyszło i
zamek dalej niszczał. Na przełomie 2013 i 2014 roku doszła do skutku sprzedaż obiektu prywatnemu inwestorowi. Remont zamku
ruszył pełną parą, potrwać ma 20 lat i zapewne pochłonie fortunę. Życzymy wytrwałości i
powodzenia!
Ścinawka Górna - Sarny (gm. Radków, pow. Kłodzko, ):
podczas jednej z wakacyjnych podróży nepomuckich (zobacz:
szlak Braci Asam >>) zahaczyliśmy również o Ścinawkę. Poprzednia
wizyta w tym miejscu była tragedią: tak przygnębiającego wrażenia
(zawalony dach renesansowego spichlerza, gnojówka płynąca środkiem
dziedzińca i świniaki biegające przed pałacem) nie pamiętam z
żadnego innego miejsca na Śląsku. Dopiero kolejna wizyta 6 sierpnia
2006 roku zaowocowała możliwością wykonania zdjęć, a to dzięki
życzliwości ówczesnych mieszkańców zamku, którzy udostępnili klucz
i pilnowali, czy nie robimy nic złego. A spędziliśmy tam
kilkadziesiąt minut podziwiając freski i przeczekując ulewę.
|
|
Bardzo ciekawy jest ołtarz kaplicy: jest to iluzjonistyczne
malowidło naśladujące pełnoplastyczną strukturę architektoniczną, z
kolumnami, wolutami, gzymsami, zasłoną unoszoną przez putta i rzeźbami, które
rzucają cień (również namalowany) na ścianę. Są tam alegorie Miłości (Amor Dei,
po prawej stronie) z sercem
oraz Nadziei (Spes, po lewej stronie ołtarza) z kotwicą.
Centrum kompozycji to ujęty w ramy
(namalowane!) obraz martwego Jana N. unoszony do nieba.
Uzupełnieniem jest osiem
uskrzydlonych aniołków, girlandy kwiatów. Wzorem dla Hoffmanna była
prawdopodobnie zaginione przedstawienie JN popiersia leżącego na
poduszce Jana z krucyfiksem w dłoniach ułożonych na piersi, jeszcze
z wieku XVII, znane z późniejszej ryciny J. Drdy z 1829 r.
Całość wieńczy postać
Wiary (Fides) z kielichem, rogi obfitości i
inskrypcja nepomucka w kartuszu.
|
|
|
Obramienia okien Hoffmann ozdobił ośmioma medalionami ze scenami ż życia Jana
Nepomucena: narodzenie (?, rzadkość!), kazanie Jana, pielgrzymka do Starej Boleslavi, spowiedź królowej, Jan przed królem, Jan w więzieniu,
zrzucenie z mostu, niezidentyfikowana scena z zakonnikiem - być może
ilustrująca spór o obsadę opactwa w Kladrubach (również unikat). Uwagę zwraca
nietypowy, pielgrzymi ubiór Jana idącego do Boleslavi (kapelusz!).
Freski te imitują obrazy sztalugowe - namalowano owalne ramy a nawet
gwoździe i kokardy, na których je zawieszono.
Wszystko oplatają bardzo efektowne girlandy kwiatów i rocaille. W
podniebiu wnęk okiennych namalowano kartusz ozdobiony kwiatami |
|
|
Najefektowniejszą częścią wystroju malarskiego kaplicy jest plafon
"Apoteoza św. Jana Nepomucena". Z
tyłu, nad emporą von Götzenów, wieńczy go uskrzydlona kobieca postać
trzymająca herb rodowy oparty na dyskretnie przedstawionym łuku
(sugestia: triumfalnym). Są tam też wizerunki świętych Apoloni i
Barbary.
Inne postaci opierają się na obfitych
chmurkach, a są tam między innymi Trójca Święta, w tym unoszący się
na tle złotej światłości Gołębica, dwie Święte, putta dzierżące
biret Jana, oraz cały tłum aniołów wpatrujących się w centralne
postaci św. Jana z Nepomuka i Matki Boskiej, tańczące, wieszające
się na półksiężycu MB, podające Jej znak niewinności - lilię, baraszkującej w obłokach.
Jan, ubrany w swój zwykły strój kanonika i zaopatrzony w
gwiaździstą aureolę i palmę męczeńską, klęczy na chmurce, oddając
cześć Marii, choć spogląda w inną stronę w mistycznym uniesieniu.
W innym fragmencie tej partii plafonu widać postać Jana N.
dzierżącego klucz, pogrążonego w rozmowie z innym świętym
zakonnikiem. |
|
|
Ówczesne przeznaczenie kaplicy było dalekie od projektowanego.
Zdemontowano tabernakulum, nie było także ławek ani żadnych
innych sprzętów. W nawie przechowywana była łódź i drabina (cóż za
bogata symbolika!) oraz balia, opony i inne części samochodowe
należące do mieszkańców zamku.
Stan obiektu był wtedy średni, w odróżnieniu od samego zamku, który
był ruiną. Należy wspomnieć, że - podobnie jak olbrzymia
większość zabytków Kotliny Kłodzkiej - przetrwał wojnę bez szwanku,
a potem zamkiem zajęła się Armia Czerwona i miejscowy PGR. W kaplicy
odpadały elementy sztukaterii, widać było pęknięcia na balustradzie
empory, natomiast same freski trzymały się nieźle. Mimo
to owalna kaplica robiła duże wrażenie swoją klasą artystyczną.
Po przejęciu zamku przez nowych właścicieli w roku 2014 kaplica
została uporządkowana. Odbywają się tu koncerty muzyczne najwyższej
próby. Wyeksponowano tu fotokopie dokumentów dotyczących zamku. Na
rok 2019 zaplanowano prace konserwatorskie w kaplicy.
W zamku do nabycia są karty z reprodukcjami fresków z wnęk
okiennych kaplicy zamkowej ze scenami z życia Jana N. |
|
|