Ciekawostką samą w
sobie jest odcinek ulicy Lwowskiej pomiędzy Koszykową a Piękną.
Intensywne poszukiwania wykazały, że ten fragment Lwowskiej to pamiątka po
folwarku Koszyki - jest bowiem jest niczym
innym jak aleją dojazdową do pałacyku króla Stasia. Tak więc ten odcinek ulicy
ma rodowód XVIII-to wieczny i jest najstarszą częścią Lwowskiej! Do niedawna
żaden dom nie miał tu "swojego adresu". Długo szukałem potwierdzenia, że nie
jest to odcinek Poznańskiej! Odcinek ten stał się ostatnio bardzo prestiżowy,
a to za sprawą dwóch nowych budynków: Business Center i
Norway House (Architekci: Z.Jonca, K.Trzaska,
M.Sondij, T.Granlund, K.Stapf). Oba głównymi fasadami zwrócone są ku
Koszykowej. Moja opinia o obu tych gmachach jest taka: nie jest to mistrzostwo
świata, ale coś w miarę porządnego. Business Center grzeszy tandetnością i
epatuje błyszczącym szkłem. Natomiast Norway House to najciekawszy budynek
Warszawy po 1990 roku, przy czym jest to raczej lament nad resztą tych
realizacji, niż zachwyt Norway House. Moją opinię potwierdza nagroda MSWiA dla
najlepszego budynku Warszawy (wspólnie z siedzibą Rodan Systems przy
Puławskiej) za rok 1999. Jednak łza się w oku kręci na wspomnienie ich
poprzedników - dwu pięknych kamienic (rysunek jednej z nich do obejrzenia
tutaj) z przełomu wieków,
które zburzono już w latach 70-tych! Niech się tylko dowiem, kto podjął taką
decyzję!
Lwowska: życie buzuje
Nie jest to wcale nudna ulica. Sporo się tu dzieje,
czasem jest nawet ekscytująco. Mamy swoje
skandale, takie na miarę ulicy o 21 numerach.
Najnowsze wydarzenia staram się umieszczać na
specjalnej stronie, a ostatnio na stronie Lwowskiej na Facebooku
.
Tablica na domu nr 1 upamiętnia
tragedię z marca 1996 roku - zamordowanie przypadkowego przechodnia,
studenta I roku PW, Wojtka Króla.
Na ulicy często zobaczyć można ekipy filmowe przy pracy. Kręcono tu
zdjęcia m.in. do filmów "Baryton", "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz",
"Poszukiwany poszukiwana", "Halo Szpicbródka", "BrzydUla",
"Psy 2" i wielu innych. Kręci się
także klipy reklamowe - np. jednego z operatorów komórkowych
(październik 2003). We wrześniu 2004 pod numerem
2a trwały zdjęcia do filmu "Klinika złamanych
serc". Dom nr 19 pojawia się w filmie "Nigdy
w życiu".
19.06.2005 Krzysztof Zanussi i jego ekipa
kręcili film o "Solidarności". Rozłożyli się w bramie domu nr 3, ustawili
tam starego poloneza z napisem MILICJA i prószyli na wszystko sztucznym
śniegiem. „Solidarność”, jest pomysłem Wajdy. Grono największych
reżyserów ma przygotować krótkie filmy na temat Sierpnia. Każdy ma
swobodę, jeśli chodzi o treść i formę. Wśród tej trzynastki są m.in.
Krzysztof Zanussi, Jan Jakub Kolski, Feliks Falk i Filip Bajon.
Pojawiły się również samochody z kartką "Ekipa filmu 'M - jak miłość'",
ale być może to tylko wsparcie filmu Zanussiego.
Lwowska: przyszłość -
plany, pomysły, idee
"Będziemy negocjować z władzami stolicy wyremontowanie popadających w ruinę
domów komunalnych, często wspaniałych przedwojennych realizacji projektów
znanych architektów. Myślę tu np. o kwartale zabudowy przy Politechnice
Warszawskiej" - mówi Gazecie Stołecznej nowy mazowiecki konserwator zabytków
Andrzej Wojciechowski. (Ano, zobaczymy... - pisałem wtedy. Teraz mogę już
powiedzieć, że nic z tego nie wyszło, a Wojciechowski został zdymisjonowany za
nieudolność).
Mówi się głośno o modernizacji Placu Konstytucji - ma tam powstać m.in.
podziemny parking. Póki co plac ten odświeżono po wierzchu. Inny parking,
piętrowy, ma zamknąć pustą pierzeję Placu Politechniki.
Uchwalony w roku 2006 Miejscowy Plan Zagospodarowania
Przestrzennego okolic ulicy Lwowskiej mówi tak:
Granice planu są wyznaczone przez następujące
linie:
- od północy - oś ulicy Koszykowej (pomiędzy ulicą Lwowską a placem
Konstytucji), prześwity w budynkach stanowiących północną pierzeję placu
Konstytucji oraz oś ulicy Pięknej (pomiędzy placem Konstytucji, a ulicą
Mokotowską);
- od wschodu - oś ulicy Mokotowskiej, wschodnią pierzeję placu
Zbawiciela i wschodnią pierzeję ulicy Marszałkowskiej;
- od południa - południową pierzeję ulicy Armii Ludowej oraz linię
równoległą do południowej pierzei ulicy Armii Ludowej położoną 60m na
południe (fragment Pola Mokotowskiego) na odcinku pomiędzy ulicą
Waryńskiego, a ulicą Rektorską;
- od zachodu - zachodnią pierzeję ulicy Rektorskiej, zachodnią i
północną pierzeję placu Politechniki oraz oś ulicy Lwowskiej.
Wychodzi na to, że planem objęte jest tylko pół ulicy
Lwowskiej, ta parzysta
W kontekście Lwowskiej mowa jest o ew. rozbudowie Wydziału Architektury
i związanym z tą inwestycją parkingu podziemnym, o szpalerze drzew i
obustronnie wydzielonych miejscach parkingowych, o zachowaniu fasad
budynków, o rehabilitacji istniejącej zabudowy i infrastruktury
technicznej. I tak:
Dla domu nr 2a (>>): zachowanie
istniejącej zabudowy; plan dopuszcza remonty, adaptacje i
przekształcenia zachowujące bryłę budynku; zabudowę - przekrycie w
parterze istniejącego podwórka; adaptację strychu (poddasza) na
pomieszczenia użytkowe oraz przebudowę dachu, pod warunkiem dostosowania
przebudowy do istniejącej bryły budynku.
Dla domu nr 8 (>>): zachowanie
istniejącej zabudowy; zachowanie wewnętrznego podwórka, jako terenu
niezabudowanego; likwidację istniejących garaży (boksów garażowych) na
terenie podwórka, pod warunkiem zapewnienia zamiennych miejsc
parkingowych w parkingu podziemnym; zachowanie elewacji od strony ul.
Lwowskiej i ul. Śniadeckich oraz zachowanie istniejącej wysokości fasady
tej elewacji w przypadku adaptacji strychu (poddasza); plan dopuszcza
remonty, adaptacje i przekształcenia zachowujące bryłę budynku;
adaptację strychu (poddasza) na pomieszczenia użytkowe oraz przebudowę
dachu, pod warunkiem dostosowania przebudowy do istniejącej bryły
budynku; plan zaleca realizację parkingu podziemnego pod płytą podwórka,
przy czym maksymalna liczba miejsc w parkingu podziemnym nie powinna być
większa niż 40 miejsc parkingowych; zachowanie istniejących na terenie
podwórka drzew nie kolidujących z realizacją parkingu podziemnego; plan
zaleca zabudowę i zagospodarowanie w sposób zorganizowany działek,
terenu podwórka i zachodniej części wewnętrznego dziedzińca, a w
szczególności realizację parkingu podziemnego.
Dla domu nr 10 (>>): zachowanie
istniejącej zabudowy; zachowanie elewacji od strony ul. Lwowskiej oraz
zachowanie istniejącej wysokości fasady tej elewacji w przypadku
adaptacji strychu (poddasza); plan dopuszcza remonty, adaptacje i
przekształcenia zachowujące bryłę budynku; adaptację strychu (poddasza)
na pomieszczenia użytkowe oraz przebudowę dachu, pod warunkiem
dostosowania przebudowy do istniejącej bryły budynku.
Ponadto mowa jest o zabudowie wolnej strony Pl. Politechniki z
podkreśleniem Osi Stanisławowskiej, o przykryciu Trasy Łazienkowskiej, o
podziemnych parkingach pod Pl. Konstytucji i Pl. Politechniki, pasażach
handlowych pod tym pierszym placem, o przekładaniu instalacji (czekają
nas wykopy!), o podziemnym połączeniu między gmachami PW pod
Nowowiejską, nowych stacjach metra, ścieżkach rowerowych, kładce na Pole
Mokotowskie na osi Rektorskiej, wyłączenia z ruchu wąskiej części
Marszałkowskiej i wielu innych fajnych sprawach. Niestety fajne (w
sensie poziomu i klimatu, nie architektury) przedszkole na Śniadeckich
przeznaczono pod kilof.
Na razie z planów niewiele wynika. Za to czynsze opłaty dzierżawne, jak
w całym mieście, rosną przerażająco. Efekt: ciągła rotacja najemców,
likwidacja kolejnych firm, punktów usługowych i sklepików. Niestety
przybywa zabitych dyktą witryn, kebabiarni i sklepów z używaną odzieżą -
nieomylnych znaków degradacji miasta.
Lwowska: przyszłość
Planów i pomysłów, w przeciwieństwie do ciągle kurczącego się
wolnego czasu, jest całe mnóstwo:
przywrócenie latarni-pastorałek
przywrócenie fragmentów bruku
zamiany parkometrów na brązowe 'zabytkowe'
wystawy rysunków i fotografii studentów i z archiwum
Architektury na ścianie Wydziału
podziemne parkingi w nieużywanych kotłowniach w podziemiach
kamienic
ogrzewanie słoneczne na dachach
ogrody na dachach
palmy i kwiaty na ulicy - na zimę przechowywane na Architekturze.
Innym pomysłem jest dzierżawa drzewek w doniczkach przez Zakład
Oczyszczania Miasta od firm-hodowców. Tak dzieje się na Nowym Świecie
- dlaczego by nie na Lwowskiej?
rekonstrukcja szpaleru drzew po obu stronach ulicy
jeden dzień w miesiącu bez parkujących samochodów, za to z
dokładnym sprzątaniem i myciem ulicy
rewaloryzacja podwórek
rekonstrukcja fasady kamienicy pod nr 9
uporządkowanie i zagospodarowanie Placu Politechniki w sposób
podkreślający jego kształt, np. poprzez posadzenie w tych miejscach
drzew, ucywilizowanie budek warzywnych i kiosków
odgruzowanie i odnowienie boiska między posesjami Noakowskiego 6 i
Lwowską 3
iluminacja najpiękniejszych fragmentów i rzeźb
system monitoringu oparty na kamerach internetowych
Lwowska ulicą bez psich śladów
internet dla wszystkich
doroczne święto ulicy
1000 innych...
W związku z tymi pomysłami sporządziłem list do
burmistrza Śródmieścia p. Bartelskiego. Odpowiedź przyszła od Zarządu
terenów Publicznych oraz ADK 11. Lwowska ma być remontowana, rewitalizowana,
gentryzowana i odświeżana! Zobacz list: