ULICA LWOWSKA W WARSZAWIE

Bookmark and Share
wybierz okolicę: Plac Politechniki >> Plac Zbawiciela Służewska >>

Plac Zbawiciela

Ulica Lwowska to element układu gwiaździstych placów połączonych promieniście rozchodzącymi się ulicami. Układ ten zwykło się nazywać Osią Stanisławowską, bo jego główną częścią jest królewska oś W-E wiodąca od Ochoty aż do Zamku Ujazdowskiego, Kanału Piaseczyńskiego i Wisły. Trudno opisać wszystkie cechy Ulicy bez odniesienia do jej otoczenia - Osi Stanisławowskiej, z jej placami i ulicami.
 

Mam podobne wspomnienia jak Jan Nowak-Jeziorański:

"Dziwne rzeczy zapadają w pamięć dziecka. Na przykład, wie pani, co zapamiętałem? Deseń kamiennej mozaiki
w kościele Zbawiciela, do którego babcia mnie prowadzała".

Kościół Zbawiciela, stojący przy placu, któremu dal nazwę, jest jednym z nielicznych ocalałych zabytków przedwojennej Warszawy w rejonie zdominowanym obecnie przez zabudowę Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej. Paradoksalnie, socrealistyczne gmachy nie konkurują ze starszą o kilkadziesiąt lat świątynią, lecz dzięki swym nieprzesadnym gabarytom tworzą dla niej godną architektoniczną oprawę.

Plac Zbawiciela

powstał około 1768 roku jako jeden z elementów większej urbanistycznej całości, tzw. Osi Stanisławowskiej, opartej na wyprowadzonej od Wisły, linią Kanału Piaseczyńskiego. zamku Ujazdowskiego, przez plac Na Rozdrożu tzw. Drogi Królewskiej (od 1784 Nowowiejska, od 1929 6 Sierpnia, obecnie al. Wyzwolenia i dalej Nowowiejska). Został zaprojektowany pod koniec XVIII wieku przez Jana Chrystiana Szucha, intendenta ogrodów króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, a wybudowany przez A. Moszyńskiego. Plac Zbawiciela, zwany wówczas Rotundą, aż do lat 80. XIX stulecia nie miał zwartej zabudowy, choć już w 1829 roku na miejscu późniejszego kościoła stanęła karczma, rozebrana około 1900 roku. Po 1880 przebiegała tędy linia tramwaju konnego, a od 1909 elektrycznego. Ulicę Nowowiejską obsadzono lipami, a po obu jej stronach znajdowały się ogrody słynące z kwiatów i owoców. Zawsze widać tu było mundury - w 1875 powstały po stronie nieparzystej Nowowiejskiej koszary piechoty litewskie, a od 1923 do wojny stał tu olbrzymi budynek MSW projektu Przybylskiego.

Wikipedia podaje, że Plac nazywany jest czasem Salwatorem. Nigdy nie słyszałem!

Kościół

Opiekę duszpasterska nad południową częścią Warszawy sprawowała parafia ujazdowska. Rozwój miasta w kierunku południowym spowodował u schyłku ubiegłego stulecia przeciążenie kościoła św. Aleksandra, który mimo rozbudowy okazał się zbyt mały na potrzeby wiernych. Pierwsze glosy o konieczności wystawienia nowego kościoła podniosły się w 1899 r. Jak wykazuje badaczka Jadwiga Roguska, oprócz względów praktycznych istotną rolę odgrywać mógł czynnik patriotyczny - wzniesienie kościoła stanowiło by odpowiedź na wybudowaną po 1892 r. przy pl. Na Rozdrożu wojskową cerkiew św. Michała Archanioła, widoczną w perspektywie Drogi Królewskiej.

Zawiązany w 1900 r. komitet budowy kościoła pozyskał działkę przy Rotundzie, koło ul. Marszałkowskiej. Krytykowano niekorzystne usytuowanie przyszłej świątyni - do dziś kościół widoczny jest z daleka tylko dzięki swym smukłym wieżom, sama fasada nie zamyka perspektywy żadnej z ulic dobiegających do pl. Zbawiciela.

Na początku 1901 r. rozpisano konkurs na projekt świątyni. Ponieważ chciano jak najbardziej wyzyskać niedużą działkę, wśród warunków było m.in. uwzględnienie kościoła dolnego. Spośród 36 nadesłanych prac wygrał projekt Stefana Szyllera, przewidujący wystawienie kościoła w stylu gotyckim.

Ze względu na zbyt wysokie koszty realizacji zwycięskiej pracy zdecydowano się na świątynię według projektu, który zajął II miejsce. Jego autorzy - Józef Pius Dziekoński, Ludwik Panczakiewicz i Władysław Zychiewicz - jako jedyni zaproponowali kościół w stylu renesansowym. Mimo protestów, jakie wywołała decyzja o odrzuceniu projektu Szyllera, społeczeństwo nie skąpiło pieniędzy na budowę. Poświęcenie kamienia węgielnego odbyło się w październiku 1901 r. Początkowe szybkie tempo prac osłabło po dwóch latach, gdyż wpływało coraz mniej datków. Ostatecznie świątynia gotowa była dopiero w roku 1911, wtedy tez erygowano nową parafię.

Choć bryła budowli budziła skojarzenia z gotycką katedrą, zastosowany detal odwoływał się do zabytków polskiego odrodzenia, m.in. Kaplicy Zygmuntowskiej. We wnętrzu kościoła zakomponowanego na planie krzyża łacińskiego widać jednak pewną tendencję do centralizacji, poprzez wydatny transept i optyczne równoważenie prezbiterium z nawą główną. Układ przestrzenny świątyni wzbogaciło kilka zacienionych kaplic. Wyposażanie wnętrza przeciągnęło się do schyłku kolejnego dziesięciolecia. W roku 1929 zrealizowano ambonę projektu zwycięzcy konkursu architektonicznego Stefana Szyllera, który był także autorem planów zakrystii.

Wojna i okupacja

Lata II wojny przyniosły kościołowi ciężkie zniszczenia. Uszkodzenia powstałe w czasie oblężenia stolicy (spalenie wschodniej wieży i sygnaturki) zdołano tymczasowo naprawić, wykonano wówczas prowizoryczny dach. Praktycznie przestał istnieć kwartał zabudowy zajmowany przed wojną przez MSW.

W okresie okupacji gromadzący tłumy wiernych kościół nawiedzali także ukrywający się Żydzi. Jeden z nich, Michał Zylberberg, wspominał spędzony u Zbawiciela Jom Kipur w 1943 r. W pewnym momencie do garstki pogrążonych w skupieniu Izraelitów wyszedł ksiądz i zmówił modlitwę w intencji prześladowanych.

Kościół, który przetrwał powstanie warszawskie, został przez Niemców wysadzony w powietrze tuż przed wyzwoleniem stolicy. Choć konstrukcja wytrzymała detonacje ładunków, to wywołane przezeń szkody były znaczne: runęły sklepienia, dolny kościół oraz hełm zachodniej wieży.

Na Placu, u wylotu ulicy Nowowiejskiej, już po upadku Powstania Niemcy wybudowali bunkier stanowiący część Festung Warschau, która miała być broniona przed bolszewikami. Podobne obiekty zlokalizowano między innymi na Placu Politechniki (>>), w Alei Niepodległości przy Nowowiejskiej i na Mokotowskiej przy Pięknej. W kwietniu 2011 został on odkopany przy okazji remontu torów tramwajowych, a następnie ponownie zasypany - plany przeniesienia go do muzeum okazały się zbyt kosztowne, a ich realizacja zbyt długotrwała.

 Odbudowa i Komuna

Odbudowa świątyni rozpoczęta w 1945 r. trwała lat osiem, jej plany przygotował Wiesław Kononowicz. Szczęśliwie nie zrealizowano planu dostosowania restaurowanego kościoła do zabudowy MDM, pomysł architekta Jana Knothego nie spotkał się bowiem z życzliwym przyjęciem.

Sukcesywnie rekonstruowano też zniszczone wyposażenie, m.in. ołtarz główny z lat 20. projektu Bolesława Żurkowskiego. Odrestaurowano ołtarz i figurę św. Ekspedyta (patrona Tych-Co-Odkładają-Wszystko-Na-Ostatnią-Chwilę, a przez skojarzenie również studentów, w lewej nawie bocznej), w prawej nawie wystawiono ołtarz św. Teresy z jej nowym wizerunkiem. W kaplicach przylegających do prezbiterium znalazły się ołtarze św. Michała Archanioła i św. Józefa. W kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej oprócz kopii obrazu znalazło się XVII-wieczne płótno "Wizja św. Bernarda" pędzla Michaela Willmanna. Drugie dzieło tego malarza, "Wizja św. Augustyna", zdobi wschodnie ramię transeptu. Niewątpliwą ciekawostką jest wmurowany w południową ścianę przy kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej fragment mozaiki, pochodzący z rozebranego w latach 1919-1926 soboru na pl. Saskim, przedstawiający głowę anioła. Przed wojną mozaika była własnością jednego z inżynierów uczestniczących w rozbiórce.

Kilka cennych kamienic w otoczeniu Placu poległo na skutek bandyckich działań Pogotowia Rozbiórkowego Biura Odbudowy Stolicy. Wystarczało jedno zgłoszenie do BOS, a przyjeżdżała ekipa i po kilku godzinach z domu nadającego się do odbudowy zostawała kupa cegieł. Swego czasu na wystawie w Domu Spotkań z Historia można było zobaczyć oryginalne zlecenie BOS zburzenia kamienicy przy Marszałkowskiej, tuż za kościołem.

W ramach budowy Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej, na początku lat 50. XX wieku zrealizowano częściowe otoczenie placu Zbawiciela jednolitą, klasycystyczną kolumnadą.

Zachowało się tu kilka zabytkowych dziś kamienic, którym Komuna nie dała rady. Na rogu Nowowiejskiej i Marszałkowskiej ciągle stoi, choć praktycznie pozbawiona ozdób kamienica Domańskich zbudowana w latach 1893–1894. Na rogu Mokotowskiej i al. Wyzwolenia stoi kamienica Jasieńczyka-Jabłońskiego z lat 1909–1910, po wojnie pozbawiona wielu secesyjnych detali, w tym mozaiki nad wejściem.

W latach 80. Plac, a dokładniej okoliczne podwórka i zaułki, stały się centrum nielegalnego handlu alkoholem. Każda większa impreza w swym późniejszym stadium nieodmiennie wysyłała swych delegatów "na Zbawika" z misją przywiezienia kilku butelek. Często korzystałem z takich misji traktując je jak darmowy transport z imprezy do domu. Całodobowe meliny nie były specjalnie tępione przez milicję - sam widziałem mundurowych wypełniających bagażnik radiowozu właśnie zakupionymi flaszkami.

Na Placu było kilka legendarnych placówek handlowych i usługowych: sklep spożywczy, który wystawiał na tyłach kontenery z pustymi butelkami - można było te same butelki sprzedać of frontu, Centrala Rybna. Całkiem niedawno poległy: punkt napraw maszyn do szycia założony w 1880 roku (2015?), a na Placu obecny od 1942, oraz bar Corso (2016). Istnieje nadal szkoła języka angielskiego u Metodystów.

Dzisiaj

Nacisk działających na zasadach zbójeckiego kapitalizmu deweloperów pokonał niestety kamienicę na rogu Mokotowskiej i Marszałkowskiej z przełomu XIX i XX wieku. Została ona tak gruntownie przebudowana w latach 2002–2005, że można mówić o atrapie zabytku. W czerwcu 2011 zburzono całkiem budynek kliniki położniczej dra Bryndza-Nackiego przy ul. Marszałkowskiej 45, jedyny relikt starej "Wąskiej" Marszałkowskiej, pochodzący z roku 1890.

Plac Zbawiciela jest, wbrew klimatom znanego filmu Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego pod takim właśnie tytułem (2006), bardzo wesołą częścią Warszawy. Wszyscy znają tutejsze kluby, modne restauracje i bary. Tu po prostu się wpada, zawsze można spotkać kogoś znajomego.
























Kod pocztowy

00-642 Warszawa

Źródła:

"Życie Warszawy" z 96.04.09,
"Historyczne place Warszawy", sesja naukowa TOnZ
"Korzenie Miasta" tom 1, Jerzy Kasprzycki, Veda 1996
"Gazeta Stołeczna" - wizualizacja iluminacji kościoła autorstwa prof. W. Żagana z PW
Strony ze zdjęciami lotniczymi W. Gorgolewskiego
www.szukamypolski.com