Zygmunt Gloger
Geografia historyczna ziem dawnej Polski
Kraków 1903
Żaden zakon nie cieszył się w Polsce takim rozwojem, jak
Cystersi, począwszy od ich przybycia w roku 1140, przez lat 140. Pochop
sprowadzania ich do Polski dal Janisław, biskup wrocławski, założeniem
pierwszego cysterskiego opactwa w powyższym roku w miejscowości, zwanej
Zbrzeźnica pod Jędrzejowem w dyecezyi krakowskiej. Dalej powstały opactwa
główniejsze: w Lędzie (Ląd) nad Wartą w Wielkopolsce około roku 1145, w Łęknie
przeniesione później do Wągrowca (Wielkopolska), w Sulejowie nad Pilicą roku
1172, w Wąchocku roku 1188 (dyecezya krakowska), w Koprzywnicy pod Sandomierzem,
fundacya z roku 1185 Kazimierza Sprawiedliwego, w Kacicach pod Słomnikami,
fundacya z roku 1222 biskupa krakowskiego Iwona, przeniesiona wkrótce do wsi
Mogiły (gdzie mogiła Wandy); w Ołoboku wielkopolskim roku 1213; w Obrze nad
rzeką Obrą w dyecezyi poznańskiej roku 1231 (filia opactwa łęknowskiego); w
Gościchowie, który przezwano Paradyżem, roku 1234; w Ludzimierzu fudacya z roku
1235, przeniesiona po kilkunastu latach do Szczyrzyc. W Bledzewie, Przemęcie,
Szpetalu naprzeciw Włocławka, w Byszewie na Kujawach, który przezwano potem
Koronowem, i t. d. Na Śląsku oddano Cystersom (r. 1163–1175) klasztor w
Lubiążu, którego filią został jeden z najznakomitszych ich klasztorów w
Henrykowie (r. 1227). Drugą filią Lubiąża było założone w roku 1246 opactwo
kamienieckie. Starszym zaś od obu tych filij lubiąskich był klasztor
Cystersek w Trzebnicy, założony przez Henryka I, księcia śląskiego, na
prośbę małżonki jego, św. Jadwigi. Koszta ukończonej roku 1219 budowy wynosić
miały 30.000 grzywien, czyli około 15.000 funtów srebra, co na owe czasy
stanowiło sumę potężną. Zakonnicy pobliskiego klasztoru w Lubiążu odlewali sami
ołowiane płyty na dach gmachu trzebnickiego i dzwony, za co otrzymali od księcia
dwie wioski.
Z pomiędzy tych wszystkich klasztorów cysterskich dodawał szczególniejszego
blasku jędrzejowskiemu stosunek jego ze św. Bernardem, którego własnoręczny list
troskliwie tam przechowywano. Tutaj także pisał swoją kronikę, zostawszy
Cystersem, biskup krakowski, Wincenty Kadłubek, i tu życie w roku 1223
zakończył. (List św. Bernarda wraz z rękopisami Kadłubka zgorzały przy pożarze
klasztoru roku 1800). Wielki wpływ cywilizacyjny tego zakonu w Polsce polegał
jednak nie tyle na działalności jego literackiej, ile na pracowitem
zagospodarowaniu ziemi i zasiedlaniu pustych przestrzeni kolonistami. Z tem
wszystkiem doba zakładania opactw cysterskich i ich filij około roku 1280
zakończyła się. Przyczyną tego było trzymanie się Cystersów w odrębności
cudzoziemskiej i niechęć w przyjmowaniu Polaków do swych zakonów. Pierwsi
Cystersi sprowadzeni byli do Polski z Francyi i Niemiec. Nazwę zakonu wzięli
od głównego swego opactwa we Francyi, Citeaux, po łacinie Cisterium, którego
zwierzchnictwu podlegały wszystkie klasztory, stanowiące w Polsce jedną
prowincyę. Opat w Cisterium zwał się generałem zakonu, a władzę jego wykonywał
wikaryusz generalny, inaczej wizytator, przełożony nad wszystkimi klasztorami w
granicach Polski, Śląska i Prus, a później i Litwy. Do klasztorów polskich
przybywali ciągle za doby Piastów zakonnicy Francuzi i Niemcy, i to było
powodem, że pod koniec XIII wieku zakon, chociaż wzorowy, stracił w narodzie
swoją wziętość, którą pozyskały dla siebie zakony żebrzące Dominikanów i
Franciszkanów. (...)
Pomiędzy klasztorami cysterskimi w wieku XV kwitł
szczególniej starożytny konwent w Mogile. Żyjący wówczas dwaj zakonnicy, Mikołaj
i Jerzy z Sambora, ozdabiali rękopisy miniaturami. W kronice opactwa mogilskiego
przechowała się wiadomość o zaciętym sporze w kwestyi praw klasztoru pomiędzy
królem Kazimierzem Jagiellończykiem a opatem mogilskim, Hirszbergiem. Po roku
1793 widzimy prowincyę Cystersów polskich podzieloną. Odtąd w części, odpadłej
do Austryi, leżały klasztory: jędrzejowski, sulejowski, wąchocki, koprzywnicki,
mogilski i szczyrzycki, stanowiące prowincyę, tak zwaną „obojga Galicyi”. W
prowincyach, zabranych przez Prusy, pozostało nieco więcej klasztorów, to jest
Bledzew, Koronowo, Ląd, Obra, Oliwa, Ołobok, Owińsko, Paradyż, Pelplin, Przemęt
i Wągrowiec, składających prowincyę Prus i Polski. Kasata Cystersów w Królestwie
Polskiem nastąpiła w roku 1819. Na Litwie po roku 1832 został tylko jeden
klasztor w Kimbarówce. W Prusiech poznoszono klasztory i opactwa cysterskie w
latach 1823 do 1836. Pozostały tylko w Galicyi dwa klasztory męskie w Mogile i
Szczyrzycu.
Klasztor za trzecim kamieniem
tekst: Henryk Pruss
zdjęcia: Zenon Żyburtowicz
(materiał ukazał się w grudniowym numerze Elit
z 2002 r.)
W XI wieku centrum Europy znajdowało się w Burgundii. Nie dało się ominąć tej
krainy w podróżach z Flandrii, Brabancji, Niderlandów, Anglii, północnej Francji
na południe ku Prowansji, Langwedocji czy Italii, lub jadąc ze szwajcarskich
kantonów, Austrii i Węgier oraz południowych Niemiec na Zachód. Burgundia była
zresztą wówczas celem podróży samym w sobie. W klasztorze benedyktynów w Cluny
znajdowało się drugie obok Rzymu centrum życia duchowego zachodniego świata
chrześcijańskiego. Podlegało mu 1450 klasztorów, głównie we Francji, ale też
Niemczech, Anglii, Hiszpanii i Włoszech, niezależnych od miejscowych biskupów.
Jednakże już na samym początku XII wieku pojawił się w tej krainie jeszcze jeden
klasztor, do którego drogą z Langres w kierunku Chalon zaczęły ciągnąć tłumy
pątników. Klasztor znajdował się na odludziu, wśród dzikich lasów, w miejscu
zwanym po francusku Citeaux, a po łacinie Cistertium, co oznacza "za trzecim
milowym kamieniem przydrożnym". Początkowo był budowlą drewnianą. Założyli go na
ziemi ofiarowanej przez rycerza Raynalda trzej mnisi, którzy opuścili z grupą 18
towarzyszy inny klasztor benedyktynów w Molesme. Byli to zakonnicy Robert,
Almeryk i Stefan Harding ogłoszeni później świętymi. Oni też kolejno pełnili
obowiązki opatów Nowego Klasztoru, który stał się ośrodkiem macierzystym zakonu
cystersów.
Miejsce strachu i samotności
Decyzja św. Roberta o opuszczeniu zakonu benedyktynów miała charakter
konstruktywnego protestu. Chciał on przywrócić życiu monastycznemu wypracowane 5
wieków wcześniej przez św. Benedykta zasady pustelnicze. Do tego zaś "miejsce
strachu i samotności" było potrzebne jak najbardziej. Nie przypuszczał jednak,
że reforma sprowadzająca się do powrotu do źródeł tak bardzo zyska na
popularności, że o kontemplacji na odludziu mógł tylko marzyć. Uciekł, zresztą z
Citeaux po roku.
Chętnych do przystąpienia do nowego zakonu było wielu. Klasztor był ciągle
przepełniony, chociaż szybko się rozbudowywał. Wkrótce mnisi z Cistertium stali
się fundatorami nowych klasztorów, m.in. w La Ferte (1113), Clairvaux i Morimond
(1115).
Dla odróżnienia od "czarnych" benedyktynów kluniackich ubierali się w białe
habity z czarnymi szkaplerzami na piersiach. Już 2 lata po założeniu Nowego
Klasztoru postarali się o wyłączenie go spod jakiejkolwiek ingerencji biskupów i
poddani zostali przez papieża Paschalisa II bezpośredniej opiece Stolicy
Apostolskiej.
W 1113 roku do bram Citeaux zastukał młodzieniec o mieniu Bernard z grupą 30
towarzyszy. Został przyjęty do klasztoru i tak zaczęła się kariera jednego z
najwybitniejszych ludzi XI wieku. Dwa lata później został mianowany opatem
nowego klasztoru w Clairveaux, który stał się drugim obok Citeaux ośrodkiem
zakonu promieniującego na całą Europę. Bernard zasłynął jako płomienny
kaznodzieja o ogromnej charyzmie i sile religijnego przekonywania. Pełnił też
rolę pośrednika w sporach pomiędzy papiestwem i władcami świeckimi. Był wybitnym
teologiem i filozofem swojej epoki. Jeden z jego uczniów został wybrany
papieżem. Był nim Eugeniusz III. W tym czasie opat z Clairveaux stanął na czele
wyprawy misyjnej przeciwko Albigensom, ale nie przekonał ich do powrotu na łono
Kościoła. Dzieła dokończyli jego następcy, którzy w latach 1209-1219 prowadzili
przeciwko braciom z Alby krucjaty zbrojne i po ich pokonaniu obsadzili
biskupstwa w Narbonne, Tuluzie i Carcassonne.
Pod koniec życia Bernarda, którego w 1220 r. ogłoszono świętym, zakon cystersów
miał już 333 opactwa i należało do niego ok. 11-12 tys. zakonników z całej
łacińskiej Europy.
Niewątpliwie obok osobistych motywów powołań poszczególnych mnichów na tak
dynamiczny rozwój zakonu w tak krótkim czasie wpłynęło zwolnienie go z wszelkich
podatków na rzecz władzy świeckiej i Kościoła (bulla Inocentego II z 1132 r.).
Nie trwało ono długo, ale wystarczyło do nadania zakonowi ogromnej dynamiki
początkowego rozwoju, która nota bene kłóciła się z wewnętrzną regułą zakonu.
Oni cywilizowali Europę
Późniejsi historycy przypisywali cystersom wielką rolę w cywilizowaniu
Europy, a zwłaszcza w upowszechnianiu na słabo zaludnionych terenach
nowoczesnych metod rolnictwa, głównie uprawy roślin. Wypracowany przez nich
model architektoniczny świątyń dał bodziec do powstania stylu gotyckiego. Na
terenach, gdzie trudno dostępny był budowlany kamień, stosowali jako pierwsi
cegłę. Aliści mnisi w białych habitach nie mieli zamiaru cywilizowania pustkowi.
To się działo mimochodem. Oni po prostu szukali początkowo miejsc odludnych dla
zapewnienia sobie warunków do spokojnej medytacji i modłów. A że reguła
nakazywała im przeznaczać na ten cel sporą część dnia, nie mieli go zbyt wiele
na pracę. Stali się więc pracodawcami. W ten sposób pojawiła się w ich
klasztorach grupa braci konwersów (bez święceń kapłańskich) obsługująca mnichów.
To oni uprawiali ziemię, prowadzili młyny i inne obiekty klasztornej gospodarki.
Zarządzali także bezpośrednio folwarkami tworzonymi ze wsi darowanych im przez
osoby świeckie. Wokół klasztorów powstawały osady ludzi służebnych wykonujących
różne zawody. Wiele tych osad przekształciło się w miasteczka o znaczeniu
regionalnym.
Często też zdarzało się tak, że to możni ludzie świeccy, przeważnie książęta,
chcieli mieć braci cystersów na swoim terenie. Większość zakonników władała
bowiem biegle łaciną, spora część z nich potrafiła pisać, zakon słynął od
początku ze znakomitych skrybów. Przepisywali oni papieskie bulle, modlitewniki,
kancjonały, teksty kazań, traktatów filozoficznych, teologicznych, medycznych,
księgi liturgicznej, przygotowywali coraz większą ilość dokumentów o charakterze
prawnym. Europa cywilizowała się i wzrastało w niej zapotrzebowanie na
dokumenty. Cysterskie biblioteki stawały się coraz bardziej zasobne w setki
cennych rękopisów.
Dzięki staraniom opata z Clairveau, Stefana Lexingtona, działającego we Francji
Anglika, papież Inocenty IV wydał bullę powołującą pierwszą wyższą szkołę -
kolegium dla cystersów w Paryżu. Następne takie szkoły o charakterze kolegiów
regionalnych powstały w Oxfordzie, Wurzburgu, hiszpańskiej Estelii, Bolonii,
Metzu, Pradze, Wiedniu, Heidelbergu, pod koniec XV wieku w Mogile k. Krakowa,
belgijskim Louvain i Avignon w Prowansji. Wykształciły one łącznie ok. 500
doktorów św. Teologii. Choć nie były placówkami licznymi, kształciło się w nich
zwykle na raz kilkunastu studentów, miały znakomite biblioteki. Co ciekawe,
kolegia tworzono w znanych już ośrodkach uniwersyteckich, a niektórym dały one
początek. Zakazane było w nich studiowanie prawa, ale robiono to potajemnie.
Cysterskie biblioteki kolegialne miały wiele traktatów prawniczych w swoich
zbiorach. Ze względu na stosowanie przez adwokatów licznych matactw i
posługiwanie się kłamstwem, ojcowie zakonu prawo uważali za naukę niemoralną.
Zakon zaczął też wkrótce realizować szersze cele Kościoła. Już w czasach św.
Bernarda cystersi brali udział w krucjatach do Ziemi Świętej lub je
przygotowywali. Na terenie opanowanej przez Maurów Hiszpanii założyli zakon
rycerski Alcantary (1158) lub inkorporowali już istniejące (zakon z twierdzy
Calatrava). Ten na przykład ściągnięty został na tereny przylegające do Prus i
Zachodniego Mazowsza (ok. 1215), gdzie założył zakon Braci Dobrzyńskich
wchłonięty później przez Krzyżaków. W tym samym czasie mnisi z istniejących już
klasztorów w północnych Niemczech i na Pomorzu przystępowali do prac misyjnych
na ostatnich pogańskich terenach Europy ciągnących się nad Bałtykiem od ujścia
Wisły po ujście Newy. W 1164 r. francuski cysters Fulko został wyświęcony na
misyjnego biskupa do Estonii. W roku 1205 cysters Dietrich z Loccum założył
opactwo Dunamunde u ujścia Dźwiny na terenie dzisiejszej Rygi. 8 lat później
został mianowany biskupem pogańskiej Estonii, której wciąż nie udawało się
schrystianizować. W 1206 roku misję w Prusach rozpoczął Gotfryd z Łekna i udało
mu się nawet nawrócić dwoje miejscowych książąt. Po nim tytularnym biskupem Prus
mianował papież cystersa Krystiana. Kolejny z zakonnych braci - Baldwin z Alaune
rozpoczął krucjatę jako biskup Semgalii i Kurlandii na terenach dzisiejszej
Łotwy, ale w 1233 roku przegrał bitwę z poganami pod Revalem (dzisiejszy
Tallin).
Zaczęło się od Jędrzejowa
Na terenach należących dziś do Polski
pierwsze klasztory cystersów powstały jeszcze za życia św. Bernarda. Były to
opactwa w Jędrzejowie (1139) i Lubiążu na Śląsku (początkowo kluniacki, a od
1163 r. cysterski, obsadzony przez mnichów z niemieckiego Pfort) oraz w Łeknie
(1143) przeniesiony później do Wągrowca. Wkrótce powstały opactwa w Sulejowie
(1176), Wąchocku (1179), Koprzywnicy (1185), Kołbaczu na Pomorzu (1174,
zakładali go mnisi z duńskiego Esrom wychowani w burgundzkim Clairveaux, oni
również z książętami gdańskimi Subisławem i Samborem założyli po roku 1175
opactwo w Oliwie). Większość cysterskich opactw na ziemiach polskich, Śląsku i
Pomorzu powstała jednak w XIII wieku (Mogiła k. Krakowa, Szczyrzyc, Henryków nad
Oławą, Kamieniec nad Nysą, Krzeszów, Ruda Śląska, Jemielnica, Ląd nad Wartą,
Bierzwnik, Paradyż, Obra, Wieleń-Przemęt, Bledzew, Byszewo-Koronowo, Pelplin, a
jeszcze później Kimbarówka k. Mińska Białoruskiego i Wistycze na Litwie).
Wszystkie dotrwały do początków XIX wieku. Wtedy zostały poddane kasacie przez
zaborców popartej decyzją papieża. Podzieliły losy zakonu w całej Europie i
świecie (były już opactwa w Ameryce Łacińskiej, Stanach Zjednoczonych, Afryce
Południowej). Największy cios z klasztorów na ziemiach polskich dotknął opactwo
w Jędrzejowie. Spodziewano się, że nie ulegnie ono likwidacji i zwieziono tam
nawet skarby, głównie najstarsze pergaminy z innych opactw (Szczyrzyc). Zostały
one skonfiskowane przez władze carskie, wywiezione do Petersburga i rzekomo
włączone do tamtejszych bibliotek, chociaż nigdy nie były udostępniane.
Krucyfiks obronił Mogiłę
Stosunkowo łaskawie obszedł się natomiast los z opactwem
w podkrakowskiej Mogile. Już na 6 lat przed rewolucją we Francji, władca
monarchii habsburskiej Józef II przeprowadził w duchu oświeceniowym swe reformy
etatystyczne. Większość klasztorów - wszystkich, nie tylko cysterskich - uznał
za siedlisko próżniactwa i rozwiązał je. Białym Braciom z Mogiły udało się, bo
tereny przylegające do Krakowa Austriacy zajęli później, a opactwo przeznaczone
było na dożywanie w nim mnichów z innych klasztorów. Pełniło ono zresztą wielką
rolę w dziejach Polski i władze Rzeczypospolitej Krakowskiej nie ważyły się
podnieść na nie ręki. Dzięki temu Mogiła dotrwała do naszych czasów jako jeden z
najpiękniejszych i najbardziej zasobnych w historyczne dokumenty i pamiątki
cysterskich klasztorów w Europie. Niewątpliwie pomógł też klasztorowi szerzący
się od Średniowiecza kult słynącej cudami rzeźby Chrystusa Ukrzyżowanego o
naturalnych włosach i zaroście, wyrzeźbionego w wiązie. Od kilku stuleci
pielgrzymują do niego wierni z całej Polski i kult ten bynajmniej nie wygasa,
choć na początku XX w. usunięto z kaplicy deski z wypisanymi na nich cudownymi
zdarzeniami, głównie uzdrowieniami, jakie mu przypisywano. Zarówno klasztorny
kościół, obecnie bazylika, p.w. Najświętszej Marii Panny i św. Wacława, jak i
pomieszczenia klauzurowe pełne są zabytków ze wszystkich epok trwania klasztoru.
Szczególnie cenne są freski na sklepieniu i ścianach prezbiterium wykonane przez
miejscowego mnicha Stanisława Samostrzelnika, zmarłego w 1541 r., a odkryte
podczas remontu w latach 1946-49. Zdobią one również krużganki części
klasztornej i ściany oraz sufity biblioteki.
Jest ona bez wątpienia najpiękniejszą biblioteką klasztorną na ziemiach
polskich. Ufundowana została przez opata Erazma Ciołka w I poł. XVI wieku. Do
inicjałów książkowych oraz iluminacji średniowiecznych rękopisów nawiązują
wykonane w XX wieku piękne witraże przedstawiające życie klasztorne, pisanie i
czytanie ksiąg oraz śpiewy i muzykowanie. Wykonała je Maria Roga-Skąpska. Bo
trzeba też wiedzieć, że życie muzyczne za klauzurą cysterskich klasztorów było
bogate. I głównie Białym Braciom zawdzięczamy dotrwanie do naszych czasów
zapisów nutowych wielu pieśni i instrumentalnych utworów pochodzących nawet z I
tysiąclecia p.n.Ch. Można w tej bibliotece obejrzeć przede wszystkim starodruki.
Rękopisy, inkunabuły i cymelia zabezpieczone od szkodliwych wpływów atmosfery,
zatrutej przez znajdującą się po sąsiedzku hutę im. Sędzimira znajdują się w
innym, sekretnym miejscu. W bibliotece można się zapoznać z ich katalogiem.
Pierwszą i najstarszą pozycją w grupie rękopisów jest dokument pochodzący z roku
1220, a więc roku założenia klasztoru i roku ogłoszenia świętym Bernarda z
Clairveaux.
Pustelnia otwarta dla wszystkich
Od 1530 roku, dzięki staraniom opata Erazma Ciołka klasztorny kościół jest
wyłączony spod klauzury. Mogą go odwiedzać i modlić się w nim wierni nie będący
mnichami ani zakonnymi braćmi. Na tę bezprecedensową decyzję wpłynął bez
wątpienia kult mogilskiego krucyfiksu.
Podczas swej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny mogilski klasztor nawiedził Jan
Paweł II, a z nim dziesiątki tysięcy wiernych. Można tu zobaczyć wiele pamiątek
związanych z wydarzeniem 9 czerwca 1979 r. Najważniejszym są jednak tłumy
pielgrzymów, które modlą się tu każdego dnia przez cały rok. Ojciec Iwo
Kołodziejczyk w opracowaniu "Mogiła - opactwo cystersów" podaje, że 9 lat
później wyspowiadano w klasztorze 150 tysięcy wiernych, udzielono 390 tys.
komunii św., odprawiono 10.206 mszy. Jeszcze za czasów arcybiskupiej posługi
Karola Wojtyły na krakowskiej metropolii, w roku 1977, rozpoczęła się w Mogile
tradycja całonocnych czuwań przy Ukrzyżowanym. Połączone są one ze spowiedzią,
komunią św., drogą krzyżową i pokutną procesją eucharystyczną, a organizowane są
w każdy pierwszy piątek miesiąca.
Do klasztoru należą dziś dwie parafie na terenie Nowej Huty oraz parafie w
Trybszu i Czarnej Górze na polskim Spiszu.
A noszący wciąż białe habity cysterscy zakonnicy z Mogiły z trudem
wygospodarowują czas na medytacje. Nawet nie mogą ukryć się w ogrodzie, bo ten,
zwykle zastrzeżony dla nich zakątek medytacji, również udostępniono wiernym.
|