Czescy turyści będą moga porównać warszawską
figurę św. Jana Nepomucena na pl.
Trzech Krzyży ze swoją, stojąca na moście Karola w Pradze. Wczoraj
fundacja Fuji oddała miastu odnowionego swiętego.
Przypomnijmy. Od 26 stycznia pomnik konserwowano. Posąg byl zniszczony
i miał całkowicie skorodowane ponadstuletnie żelazne klamry i bolce, ktore
rozsadzały kamień. Konserwatorzy, pracownicy ASP kierowani przez Wiesława
Procyka, wymienili skorodowane elementy i wypełnili szczeliny żywicą
epoksydową. Zlikwidowano główną przyczynę pęknieć - mikrowstrzasy,
umieszczajac pomnik na specjalnych poduszkach z blachy ołowiowej,
amortyzującej drgania. Na koniec całkowicie zabezpieczono figurę,
pokrywając ją specjalnym preparatem chroniącym kamień przed szkodliwymi
wpływami atmosferycznymi. Jednocześnie oddano dwa pozłacane krzyże, ktore
też były odnawiane.
Renowacja kosztowała 50 tys. zł i była możliwa dzięki głównemu
sponsorowi, Fundacji Fuji. Jej właśnie warszawiacy zawdzięczają także
konserwację pomnika Mikołaja Kopernika i Jana Kilińskiego.
Figurę św. Jana Nepomucena wykonał w 1756 r. Jan Plersch, a ufundował
marszalek wielki koronny Franciszek Bieliński dla uczczenia prac Komisji
Brukowej. Jan Nepomucen był Czechem, wikariuszem generalnego arcybiskupa
Jana Jenzensteina. Wplątany w intrygę królewską, został uwięziony przez
Wacława IV. Zamęczony w 1393 r., został wrzucony do Wełtawy. Na pamiątkę
męczennika co roku 20 marca w katedrze św. Wita w Pradze, gdzie spoczywają
jego szczątki, ksiądz wyjmuje ze szkatułki język św. Jana i pokazuje
wiernym.
|